W Polsce coraz więcej jest emerytów a coraz mniej osób w wieku produkcyjnym. Rośnie także liczba małych, jednoosobowych gospodarstw domowych. To ma bezpośredni wpływ na nasz rynek nieruchomości. Nie kupujemy nieruchomości, które mają pomieścić duże, wielopokoleniowe rodziny. Polacy raczej rezygnują z budowy domów sposobem gospodarczym, jak to bywało wcześniej. Duże nieruchomości, czy to domy czy mieszkania nie cieszą się u nas szczególnym wzięciem – zwyczajnie mało kogo na nie stać. Chętniej natomiast kupujemy mniejsze mieszkania. W zeszłym roku największym zainteresowaniem cieszyły się mieszkania o powierzchni około sześćdziesięciu metrów kwadratowych. Ale kiedy przyjrzeć się temu bliżej niemal połowa kupionych w 2012 roku mieszkań mieściła się pomiędzy czterdziestoma jeden a sześćdziesięcioma metrami kwadratowymi. Kolejne siedemnaście procent kupionych mieszkań było całkiem małych, mniejszych niż czterdzieści metrów kwadratowych. Dzięki temu, że nadal utrzymuje się spadkowa tendencja dla cen nieruchomości w ostatnim roku wydaliśmy na zakup nieruchomości mniej niż rok temu, czyli około trzystu czterdziestu tysięcy złotych. A ponad połowa wydała nawet mniej niż trzysta tysięcy złotych. Dla większości kupujących są to sumy ogromne. Kredyty są drugą stroną rynku nieruchomości – bez nich zdobycie sumy na zakup mieszkania czy domu byłoby dla bardzo wielu osób niemożliwe.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply