Architektura postindustrialnia, która tworzy kluczową część zabudowań niektórych fragmentów miast, jest ostatnio nie dość, że bardzo modna, to jeszcze idealna do przebudowy, modernizacji i wtórnego wykorzystania w zupełnie inny sposób od tego, do którego była przeznaczona w momencie budowania. Fabryki, bloki mieszkalne i inne olbrzymie ceglane budynki, które do tej pory stały puste i straszyły przechodniów wielkimi, ciemnymi oknami są teraz idealnym miejscem dla wszelkiego rodzaju kreatywnych architektów. Najlepszym przykładem tego, jak przekuć kupę cegieł w fabrykę złota na gruncie polskim jest łódzka Manufaktura. Koncepcja rewitalizacji starych fabryk i przekształcenia ich w hotele, sklepy, muzea, galerie, kluby i budynki uczelniane, a także mieszkania (przestrzenne, kilkupiętrowe lofty są tego idealnym przykładem) od kilku lat pozwala na odzyskanie straconych do tej pory części miasta. Przykłady? W dawnych fabrykach i zakładach powstają między innymi biura (jak w warszawskich zakładach Norblina), galerie (muzeum MS2 w Łodzi), mieszkania (w fabryce Forda w Bukareszcie lub lofty łódzkie), a także centra spa i restauracje (jak we włoskim Salerno). Jak widać, nie ma żadnych ograniczeń, dlatego jeśli jesteśmy właścicielami budynków postindustrialnych powinniśmy spojrzeć na nie bardziej przychylnym okiem i zacząć myśleć nad ich wtórnym wykorzystaniem.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply